Z powodu wysokich cen prądu rozliczenie prosumentów powiązane z rynkowymi cenami energii mocno zyskało na atrakcyjności, a prognozowany prosty okres zwrotu jest nawet krótszy niż zakładano.
W obecnej sytuacji kryzysu energetycznego większość konsumentów energii dochodzi do wniosku, że jedynym pewnym sposobem na ograniczenie kosztów energii elektrycznej jest własna jej produkcja. A cel ten najłatwiej wykonać za pomocą własnej instalacji fotowoltaicznej.
Z programu Mój Prąd możemy otrzymać wsparcie nie tylko na budowę samej instalacji fotowoltaicznej, ale także na budowę magazynu energii.
Zainteresowanie magazynami rośnie wraz ze wzrostem świadomości prosumentów w tym temacie.
Wiele gospodarstw domowych w obawie przed kryzysem na rynku węgla oraz gazu zainwestowało i chce zainwestować w pompy ciepła, co dodatkowo jest motorem napędzającym zainteresowanie instalacjami fotowoltaicznymi. Obecnie najtańszą w Polsce energią jest energia z instalacji fotowoltaicznej.
Zbudowanie instalacji o mocy do 50 kW jest pod kątem formalno – prawnym łatwiejszym przedsięwzięciem niż budowa instalacji o większej mocy, ponieważ właściciel takiej instalacji nie musi otrzymać pozwolenia na budowę, nie musi posiadać koncesji na produkcję energii, a także nie będzie musiał wnieść opłaty przyłączeniowej ani ponosić kosztów montażu licznika dwukierunkowego.
W przypadku wnioskodawców PV formalności związane z jej wykonaniem sprowadzają się do zgłoszenia tego faktu w lokalnym zakładzie energetycznym oraz podpisaniem aneksu do umowy z dystrybutorem energii.